Przewodnik po Wilnie

Wróciliśmy wczoraj z Wilna, obrazy miasta migoczą nam jeszcze pod powiekami i pewnie minie kilka dni zanim wrócimy stamtąd i duchem, i ciałem. A na razie ciało w Koronie, a dusza jeszcze w Wilnie. Jesteśmy pod wrażeniem erudycji, poczucia humoru i uroku osobistego naszej przewodniczki, z którą przez dwa dni oglądaliśmy miasto. A dodam, że moja grupa jest dość wymagająca i byle jaką historią zbyć się nie da. Zwykle zwiedzamy świat z własnymi przewodnikami (historykami sztuki, filozofami). Do Wilna pojechaliśmy sami, ale opowieść Pani Grażyny była na tyle ciekawa i frapująca, że w pełni zrekompensowała nam brak akademickich wywodów. Wdzięczni jesteśmy za "otwarcie" miasta i ukazanie nam wszystkich jego blasków.  

Jedną łyżkę dziegciu do tej beczki miodu trzeba jednak dodać.  Pani Grażyna (niestety) nieopatrznie wyjawiła grupie jak po litewski mówi się "gdzie jest kierownik?".  A że nie brakowało w naszej ekipie kpiarzy i prześmiewców, to nie będę dodawał czym to się wszystko skończyło . Do Gdańska dojechałem w stanie rozstrojonym i pewnie gdybym miał jakiś autorytet wśród tej bandy szyderców, to niechybnie zostałby on nadwyrężony (ale na szczęście nie mam).  

Ale ten drobny incydent oczywiście nie waży na całościowej ocenie pracy Pani Grażyny. Nie wiem, czy w szkołach na Litwie stawia się szóstki. W każdym razie my dajemy 6. Rzecz jasna z plusem. 

Wilno - tak wiele o nim napisano, tak wiele mówiono, że piękne, niezwykłe, artystyczne, stanowiące sezam kulturowy, miasto Mickiewicza, Miłosza, Słowackiego, Kraszewskiego i wielu innych. Wszystko się zgadza, ale Wilno to znacznie więcej. To absolutnie magiczne, wyjątkowe, tętniące niesamowitą energią miasto. Miejsce, które rzuciło mnie na kolana, gdzie z każdym krokiem dostrzegamy Polskę. Pani Grażyna Hajdukiewicz to przesympatyczna, serdeczna i bardzo bogata w wiedzę osoba. Pokazała nam najistotniejsze miejsca, obiekty, mówiąc przy tym z tak wielką pasją i zaangażowaniem, że nie wyobrażam sobie innego przewodnika, który mógłby stolicę Litwy zaprezentować lepiej. Liczę na to, że jeszcze kiedyś zobaczę Wilno oczami Pani Grażyny. Dziękuję z całego serca Pani Grażyno za tę podróż sentymentalną po dawnych terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Chciałam serdecznie podziękować w imieniu swoim oraz znajomych za pokazanie nam  Wilna. Wszyscy byliśmy i jesteśmy oczarowani wiedzą i elokwencją Pani Grażyny. Dziękujemy i mamy nadzieję, że nie było nasze ostatnie spotkanie.Pozdrawiamy

Wielkie podziękowania od kierowcy, którego po wileńskich ulicach Pani Grażyna prowadziła profesjonalnie niczym Krzysztof Hołowczyc z "AutoMapy". Dzięki tej wspaniałej pracy jaką wykonywała Pani Grażyna szybko docieraliśmy do celu. Pozdrowienia :)

Szanowna Pani Grażyno,

Chciałam serdecznie podziękować w imieniu swoim oraz mojej rodziny za pokazanie nam uroków Wilna. Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, a poznawanie zabytków było dla nas lekcją historii. Pomimo zmęczenia podróżą udało nam się razem miło spędzić czas. Nikt z grupy nie był zawiedziony zwiedzaniem. Jesteśmy zauroczeni Wilnem i będziemy chcieli tam powrócić, a na pewno polecimy panią przewodniczkę Grażynkę znajomym. :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina Krawczak z rodzicami z Głogowa

20 marca 2015 roku zwiedzałam Wilno wraz z uczniami klasy maturalnej z Dąbrowy Białostockiej.Pani Grażyna Hajdukiewicz była naszą przewodniczką po tym wspaniałym mieście. Chciałabym bardzo podziękować za wspaniałą lekcję o znanych postaciach historycznych i literackich związanych z Wilnem. Dziękuję za profesjonalizm, ciepło i miłą atmosferę w czasie naszego krótkiego, ale owocnego pobytu w Wilnie. Gorąco pozdrawiam i życzę Wszystkiego Najlepszego na zbliżające się Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Joanna Pigiel z Dąbrowy Białostockiej