Wiersze o Wilnie. Część 4
Od wszystkich ulic cichszy, a nad wszystkie dumny Wspomnieniem, co się snuje przez wieków patynę: „Tutaj mieszkał Mickiewicz i pisał Grażynę...” (fragment wiersza „Zaułek Bernardyński” Tadeusza Łopalewskiego) |
|
Noc to koło |
|
Na wschodzie niebo zorzą się czerwieni I pora kończyć mą wędrówkę nocną... O stare Wilno! Otośmy sprzężeni Miłością wierną i jak śmierć tak mocną! Za chwilę w słońcu staną Twoje domy I groby twoje i serca twych ludzi, Ciemność jest bowiem,jako sen znikomy, Z której się dusza, jak ze snu obudzi! Złoto z purpurą zalały niebiosa, Z martwych wstający górą blask zaranny, Płoną szkarłatem Wilija i Rossa, Góra Zamkowa i krzyż świętej Anny. Zbratany w życia nieugiętym czynie Z tobą i twoją relikwią mogilną Pozdrawiam ciebie w porannej godzinie I do twych wspomnień modlę się, o Wilno! (Artur Oppman) |
|
Stare zaułki, stare kamienice Wilgotną pleśnią porośnięte mury... W dziwacznych skrętach biegnące ulice... Błękitne niebo nad miastem u góry- Wesołe, jasne i barwne kościoły, Ich koronkowe, wysmukłe wieżyce- Czar na pół tęskny, a na pół wesoły, Co idzie zwolna poprzez kręte ulice... O Wilno moje, twój czar niezwalczony, Łańcuchem złotym przykuwa do ciebie! A komu przyjdzie w dalekie iść strony, Ten widzi słońce blednące na niebie (Wanda Niedziałkowska-Dobaczewska) |