Wiersze o Wilnie. Część 7
Maryjo, Bogarodzico, Matko cierpiących nędzarzy, Co nad Jagiełłów stolicą W bramie stanęłaś na straży! Spojrzyj na tłumy skruszone, Co klęczą u stóp tej bramy: Matko pod Twoją obronę Z pokorą się uciekamy! (fragment wiersza W. Syrokomli „Hymn do Najświętszej Panny w Ostrej Bramie”) |
|
Plac Łukiski |
Przenieśmy się teraz na rynek Łukiski, |
Pod Twoich rąk obronę, Cudowna Matko Boża, Płynie serc naszych strumień jak w toń litosną morza. Bóg od nas wciąż daleko.Ty jedna jesteś bliżej, Stoisz przy naszym bólu jak pod żałobnym krzyżem. Na płaszcz Twój rozpostarty, na dłonie Twe kojące Z nieba i ziemi spada i gwiazd i łez tysiące, I cały smutek świata, i ciemnych dni tęsknota Przed oczy Twe się garnie jak przed niebieskie wrota. I stuka w Twoje serce ścierpnięte nasze ramię: „Otwórz się nam, Miłości, świecąca w Ostrej Bramie. Ucałuj usta nasze,co u stóp Twoich wiszą, Uspokój nas pokojem i łaski białą ciszą...” (T. Łopalewski „Do Najświętszej Maryi Panny Osrobramskiej”) |
|
MIASTO MŁODOŚCI Przystojniej byłoby nie żyć. A żyć nie jest przystojnie, Powiada ten, kto wrócił po bardzo wielu latach Do miasta swojej młodości. Nie było nikogo Z tych, którzy kiedyś chodzili tymi ulicami, I teraz nic nie mieli oprócz jego oczu. Potykając się, szedł i patrzył zamiast nich Na światło, które kochali, na bzy, które znów kwitły. Jego nogi, bądź co bądź, były doskonalsze Niż nogi bez istnienia. Płuca wdychały powietrze Jak zwykle u żywych, serce biło Zdumiewając, że bije. W ciele teraz biegła Ich krew, jego arterie żywiły ich tlenem. W sobie czuł ich wątroby, trzustki i jelita. Męskość i żeńskość, minione, w nim się spotykały, I każdy wstyd, każdy smutek, każda miłość. Jeżeli nam dostępne rozumienie, Myślał, to w jednej współczującej chwili, Kiedy co mnie od nich oddzielało, ginie, I deszcz kropel z kiści bzu sypie się na twarz Jego, jej i moją równocześnie. (Cz. Miłosz) |