Podwórka – to one odsłaniają prawdziwą opowieść miejską, to tu można przysiąść na schodach, przytulić się do ciepłej od słońca ściany, ukryć się przed ludzkim okiem, uciec od gwaru.
Zaglądając na podwórze przez drewniane stare bramy widzimy często kocie łby, galeryjki wzdłuż ścian, dobudówki, schodki, wykusze – bije stąd ciepło dawności.
W dawnych czasach podwórka były głównym terenem krzątań się i mijań mieszkańców Wilna, tu słychać było nawoływania handlarzy, z ulic dobiegał stukot końskich kopyt.